Babcine kluski na parze ze śliwkami
Opublikowano: 06-09-2013, Kategoria: Ciasta, Danie główne, Kolacja, Obiad, Przekąska, Przepisy, Komentarze: 2Tagi: cukier, drożdże, jaja, mąka, masło, mleko, śliwki
- 500 g mąki
- 35 g drożdży
- 1 szklanka mleka
- 2 jaja
- 3 łyżki masła
- 2 łyżeczki cukru
- szczypta soli
- 12 śliwek
- stopione masło do polania
- cukier do posypania
Czas przygotowania: 10 min plus 30 min wyrośnięcie ciasta plus 10-15 min wyrośnięcie klusek plus 10 min gotowanie
Przepis na: Babcine kluski na parze ze śliwkami
Sezon śliwkowy bez klusek na parze to po prostu sezon stracony. Dlatego dzisiaj u nas na stole przepyszne kluski, które są genialne w swojej prostocie i do zrobienia których serdecznie zachęcam.
Od razu powiem, że klusek było 12, bo posłuchałam "głosów rozsądku", czyli innych domowników, że wystarczy. I co? I okazało się, że 12 przy czterech dorosłych osobach to jest po prostu nic :) Niemniej przepis na taką ilość, w razie czego zawsze można dodać składników.
Najpierw przygotowuję zaczyn drożdżowy: dwie łyżki mąki, 2 łyżeczki cukru, kilka łyżek mleka i drożdże rozcieram razem i zostawiam, aby drożdże zaczęły żyć własnym życiem.
Kiedy są już ładnie rozpuszczone i zaczyn zaczyna nieco zmieniać objętość, zabieram się za ciasto. Do miski wsypuję mąkę, wbijam jaja, wlewam zaczynam i resztę mleka, dodaję masło i wsypuję szczyptę soli. Porządnie wyrabiam ciasto, pamiętając, że dobre ciasto drożdżowe zagniata się około 10 minut. Kiedy już jest sprężyste, odstawiam miskę na bok i przykrywam ją czystą, wilgotną ściereczką. Po około 30 minutach ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Ciasto rośnie, a ja dryluję śliwki. I teraz podpatrzony ostatnio trik z australijskiego Masterchefa – ciosem niemalże karate (no, może nieco lżejszym) uderzam ciasto, żeby szybciutko zeszło z niego powietrze. Wyciągam ciasto z miski i chwilkę jeszcze wyrabiam na oprószonej mąką stolnicy – jeśli ciasto się klei, obsypuję je minimalnie z zewnątrz mąką. Staram się nie dodawać jej za dużo, żeby ciasto było puszyste. Dzielę je na pół, a później każdą połówkę jeszcze na 6 części. Rozpłaszczam każdą część delikatnie, kładę na niej śliwkę, zlepiam ciasto, formując zgrabną bułę.
Takie kluski odkładam na stolnicę na kilka minut. W garnku nastawiam wodę. Kiedy widzę, że kluski zaczynają rosnąć, kładę je na koszyku do parowania i wstawiam do garnka, a garnek oczywiście zamykam pokrywką. jeśli nie macie takiego koszyka, można na garnku położyć ściereczkę i obwiązać ją wzdłuż górnej krawędzi garnka. Kluski powinny być gotowe po około 10 minutach. Teraz wystarczy polać je rozpuszczonym masłem, posypać lekko cukrem i delektować się potrawą :) Smacznego!
To jedna z tych potraw którym choćbym chciał nie potrafię się oprzeć. :)
Mmm.. Na pewno są pyszne!