Galaretka drobiowa z jajkiem
Opublikowano: 12-03-2013, Kategoria: Danie główne, Kolacja, Przekąska, Przepisy, Przystawka, Śniadanie, Komentarze: 0Tagi: jaja, kurczak, marchew, natka pietruszki, pietruszka, potrawy wielkanocne, przepisy wielkanocne, Wielkanoc, żelatyna
- pierś z kurczaka (ok. 70 dag)
- 1 duża marchew
- 1 pietruszka
- pęczek natki pietruszki
- 5 jaj
- sól
- maggi
- 1 opakowanie żelatyny
Czas przygotowania: 60 min plus 120 min w lodówce
Przepis na: Galaretka drobiowa z jajkiem
Galaretka – niektórzy lubią, inni mają awersję do tej formy jedzenia. Ja należę do tych pierwszych. Może się trząść, nie ma to dla mnie znaczenia. Jak dobrze zrobiona, to ją zjem.
Kiedyś też mnie ogarniała niechęć do galaretek. Zdarzyło mi się kilka razy być poczęstowaną w różnych miejscach tą potrawą. Wszystko było ok, dopóki nie trafiała się jakaś chrząstka. Brrrr… Coś okropnego. Dlatego ja proponuję skorzystać z piersi kurczaka. Ładnie je oczyścić, żeby nie zostało nic, co by mogło wpłynąć negatywnie na odbiór posiłku.
Nalewam do garnka około 2,5 litra wody i kiedy zacznie wrzeć, wrzucam kurczaka. Mnie się udało dostać takiego "prawdziwego" i zdecydowanie polecam. Czuć smak mięsa, a nie karmy… Obieram marchew i pietruszkę, i dodaję do kurczaka. Zostawiam na 30-40 minut na średnim ogniu. Pod koniec doprawiam jedynie solą i maggi.
W międzyczasie gotuję 5 jajek na twardo i zasuwam do ogrodu po pietruszkę. Co prawda jeszcze zima, ale parę łodyżek już wyszło i wypuściły śliczne listki. Jeśli będziecie siali kiedyś pietruszkę, zdecydowanie polecam taką z ozdobnymi liśćmi. Smak w niczym nie ustępuje takiej najpopularniejszej pietruszce, a liście są sztywniejsze, bardziej postrzępione i fajniej wyglądają na talerzu.
Jaja powinny być gotowe, więc je studzę i obieram, po czym kroje na połówki. Mam przygotowanych 10 salaterek, w których układam połówki jajek żółtkiem w dół. Do tego po parę listków pietruszki i po 3-4 plasterki ugotowanej marchwi. Miała być też pietruszka, ale jej kolor mnie nie przekonał, więc tym razem poszła w odstawkę. Kroję na plastry kurczaka i też układam w salaterkach.
Do bulionu dodaję opakowanie żelatyny (ta, której używam, jest właśnie na 2,5 litra wody). Mieszam, żeby się rozpuściła. Zalewam teraz to, co ułożyłam w salaterkach i zostawiam do przestygnięcia. Później wkładam salaterki do lodówki i jakieś 2 godziny później galaretki mogą lądować na talerzu. Odrobina cytryny i można jeść :) Smacznego!