Genueńskie ciasto migdałowe wg Julii Child

Czas przygotowania: 15 min plus 30 min pieczenie

Przepis na: Genueńskie ciasto migdałowe wg Julii Child

Miałam ochotę na coś słodkiego, ale po pierwsze zero czasu na wycieczki po sklepach, po drugie zero czasu na coś skomplikowanego. I stało się. Wróciłam do książki Julii Child, a na stole pojawiło się cudowne ciasto migdałowe.

Co mnie zaskoczyło, to brak proszku do pieczenia. Z drugiej strony to i dobrze, bo nie było obaw, że ciasto opadnie ;) Trochę jest przy tym brudzenia, ale znowu nie aż tyle, żeby się nie poświęcić i nie upiec ciacha.

A teraz po kolei. Wykładam dno tortownicy (o średnicy 22 cm) papierem do pieczenia. Boki smaruję masłem i wysypuję mąką.

Parzę migdały, obieram je i rozdrabniam w blenderze. Jeśli korzystacie z małego urządzenia, lepiej robić to na raty. Ucieram miękkie masło w misce, żeby zrobiło się puszyste. W drugiej natomiast ucieram jaja z cukrem, tak żeby "się ciągnęły". Przy podanej ilości cukru nie jest to zresztą jakiś szczególny wysiłek ;)

Teraz mieszam wszystko, dodając najpierw jaja do masła. Następnie parę kropel aromatu migdałowego, trochę migdałów, mąkę, znowu migdały i tak do wyczerpania składników.

Ustawiam piekarnik na 175 st. C. Przelewam ciasto do tortownicy, lekko stukam nim o blat, żeby powierzchnia się wyrównała, po czym wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę do momentu, kiedy zrobi się złociste. Powinno wystarczyć około 30 minut. Mój piekarnik robi różne głupoty, więc zeszło troszkę dłużej. Wyciągam ciasto i zostawiam do przestygnięcia.

Można je udekorować lukrem, mazami z czekolady. Ja zdecydowałam się na oprószenie cukrem pudrem. I moim zdaniem wystarczy. Ciasto jest raczej niewysokie, ale bardzo dobre. I jeśli nie dysponujecie zbyt dużą ilością czasu, to naprawdę je polecam. Smacznego!