Kurczak w sosie słodko-kwaśnym

Czas przygotowania: 45 min

Przepis na: Kurczak w sosie słodko-kwaśnym

Kurczak w sosie słodko-kwaśnym to taka pozostałość studiów. Tyle, że wtedy nie było czasu na gotowanie, więc kurczaka na patelnię, a do tego słoik z bardzo reklamowanej firmy i po 10 minutach obiad gotowy. Strach pomyśleć, co tam wchodziło w skład :)

Teraz jakoś bardziej zwracam uwagę na to, aby jednak samodzielnie przygotować to, co można. Czyli większość potraw ;) No, ale do rzeczy.

Na głębokiej patelni rozgrzewam nieco olej. Okroję na piórka cebulę i wrzucam na patelnię, aby się szkliła. Następnie kroję na paseczki paprykę i dodaję do cebuli. jeden ząbek czosnku przeciskam przez praskę i też wrzucam na patelnię. Obieram marchew i kroję na dość chude słupki. Wrzucam na patelnię. Podsmażam jeszcze minutkę, po czym wlewam sok z ananasów i przykrywam patelnię. Niech się to dusi.

Tymczasem parze pomidora i obieram go ze skórki. Kroję na kostkę (ale jak pokroicie inaczej, to i tak nie będzie miało znaczenia, ponieważ po chwili się rozpadnie i zagęści sos) i dodaję do poprzednich składników. Zostawiam wszystko pod przykryciem na jakieś 10 minut, żeby papryka i marchew naprawdę zmiękły. Kroję plastry ananasa na drobniejsze kawałki i dodaję do sosu.

Sos się gotuje, więc żeby czasu nie tracić nastawiam wodę na ryż. Solę ją i dodaję curry – nie żałuję, lubię, jak ryż jest żółciutki. Gotuję ryż według czasu podanego na opakowaniu.

Kurczaka obieram ze wszystkich błon, wycinam tłuszcz, bo go nie znoszę i kroję ptaszynę na paski (lub na kostkę, jeśli ktoś woli). Solę, przyprawiam pieprzem i wrzucam na olej. Obsmażam z każdej strony.

Wracam do sosu – dodaję ketchup, cukier i cytrynę, mieszam i zostawiam jeszcze na chwilę, po czym wyłączam kuchenkę i dodaję kurczaka.

Ryż już też powinien był się ugotować, więc pozostaje mojego kurczaka w sosie słodko-kwaśnym przełożyć na talerz. Pasowałoby jeszcze dorzucić pędy bambusa, ale z ręką na sercu muszę przyznać, że po prostu mam sklerozę i zapomniałam kupić ;) Smacznego!