Pachnące ozdoby choinkowe
Opublikowano: 21-12-2014, Kategoria: Przepisy, Rozważania, Komentarze: 0Tagi: Boże Narodzenie, choinka, ozdoby, pierniki, święta
Ubieranie choinki z pomocą dziecka jest niczym partyzantka. Ale udało się, drzewko stoi. No i pachnie. Nie wiadomo, jak długo, ponieważ dziś już dało się zauważyć ubytki w ozdobach ;)
W tym roku z braku czasu wszystko szybko, szybko, szybko. Jednak znalazłam chwilę, aby przypomnieć Wam swój ulubiony przepis. Oczywiście na pierniki. Przepis znajdziecie tutaj. Przed pieczeniem trzeba zrobić solidne dziurki na sznureczek – ja robię jak zwykle rurką do napojów. Początkowo wydaje się, że dziurka jest ogromna, lecz ciasto jednak trochę rośnie, więc podczas pieczenia dziurka się zmniejsza.
Nie macie czasu na lukrowanie? Fakt, proces jest nieco pracochłonny, zwłaszcza jeśli ktoś jest początkujący. Szybki sposób na dekorację – łamiemy ulubioną czekoladę i wrzucamy do miski. Tę wstawiamy do garnka z wodą. Zagotowujemy wodę i w takiej kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę. Zamaczamy ciasteczka, póki czekolada jest płynna i odkładamy je na papier do pieczenia, aby czekolada zastygła.
W tym roku zrobiłam też trochę ozdób z cytrusów. Życie pokazało, że najbardziej nadają się pomarańcze – mandarynki i cytryny średnio. Mandarynki jak na mój gust trochę za bardzo się kurczą w środku, cytryny ciężko wysuszyć. Dlatego z czystym sumieniem polecam właśnie pomarańcze – kroję je na plastry o grubości około 0,5 cm. Wykładam blachę papierem do pieczenia. Następnie każdy plaster zanurzam w cukrze (wystarczy z jednej strony) i układam na blasze cukrem do góry. Wkładam na około 2 godziny do piekarnika nagrzanego do 100 st. C. Dobrze jest po tym czasiue zmienić papier na świeży, ponieważ owoce puszczają sporo soku i tak można sobie je suszyć do sądnego dnia. Na nowym papierze można jeszcze przez około godzinę posuszyć. Oczywiście czas jest sprawą względną, ponieważ w dużej mierze zależy od tego, jak soczyste są owoce. Jeśli nie ususzą się zupełnie, nie ma się co martwić. Cukier je nieco zakonserwuje i bez przeszkód można je wieszać na choince.
Rzecz jasna, cytrusy można suszyć też na kaloryferach, czy suszarce do owoców. Jednak to się wiąże z czasem. A że do Świąt zostało go niewiele, piekarnik wydaje się być zdecydowanie efektywniejszy :)