Pierogi leniwe

Czas przygotowania: 30-40 min (wliczając ugotowanie ziemniaków) plus gotowanie pierożków (ok. 3 min na partię kopytek)

Przepis na: Pierogi leniwe

Brak czasu odbija się na blogu. Ale może uda mi się trochę odpracować ostatnie niedociągnięcia :) Dzisiaj zapraszam na puszyste pierogi leniwe.

W sumie ile domów w Polsce, tyle chyba przepisów na to proste danie. W telegraficznym skrócie: gotuję ziemniaki w osolonej wodzie. Ser i ziemniaki mielę na maszynce do mięsa – żeby sobie ułatwić późniejsze zagniatanie ciasta, raz wrzucam ser, a raz kawałek ziemniaka. Do zmielonej masy dodaję mąkę i jaja.

Teraz jeszcze sól i pieprz. Ilość mąki podaję orientacyjnie, ponieważ wszystko zależy od tego, jakiego sera użyjecie. Ciasto ma się odkleić od ręki. Jeśli z uporem maniaka się jej trzyma, można podsypać więcej mąki.

Odcinam po kawałku ciasta i toczę wałek, a następnie tnę go na kawałki.

Gotowe kluseczki wrzucam na gotującą się wodę. Po wypłynięciu zostawiam je w tej wodzie na około 2 minuty i wyciągam.

Potrawa prosta, a pasuje do wielu rzeczy – z racji tego, że domownikom ostatnio przejadło się mięso, dzisiaj kopytka wystąpiły z cebulką zeszkloną na maśle i kleksem śmietany. Ale równie dobrze pierogi leniwe mogą stanowić świetny dodatek do gulaszu czy rolad. Jak nie zjecie wszystkich, można wrzucić na patelnię i odsmażyć. Jeszcze lepsze.

Spotkałam wiele przepisów, w których oprócz mąki pszennej dodawana jest do pierogów nielniwych mąka ziemniaczana. Osobiście uważam, że lepiej dodać jednego ziemniaka więcej, a odpuścić mąkę ziemniaczaną. Mam wrażenie, że ciasto staje się zbyt twarde i jakoś nie do końca mi smakuje. Te kluseczki są miękkie i po prostu rozpływają się w ustach :) Smacznego!