Superkrucha szarlotka
Opublikowano: 04-09-2013, Kategoria: Ciasta, Desery, Przekąska, Przepisy, Komentarze: 1Tagi: cukier, cukier puder, cynamon, jabłka, jaja, mąka krupczatka, masło
- 5 żółtek ugotowanych na twardo
- 500 g mąki krupczatki
- 250 g masła
- 150 g cukru pudru
- 1 kg jabłek
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2-3 łyżeczki cukru
Czas przygotowania: 10 min plus 10 min chłodzenie ciasta plus 50 min pieczenie
Przepis na: Superkrucha szarlotka
Szarlotka na kruchym cieście – jedna z tych potraw, przy których chyba powinnam słuchać muzyki relaksacyjnej. Ciasto powinno być zagniatane szybko i jeszcze chwilę chłodzić się w lodówce. Tymczasem najpierw nie chce się kleić, a później się okazuje, że zamiast dłoni mam chyba grzejniki. I jak się nie zirytować? A z drugiej strony jakie to pyszne… ;)
Dzisiaj się zebrałam do pieczenia, rzuciłam w kąt całą inną pracę. I już wszystko było gotowe, ciasto wyjęte z piekarnika, wchodzę do kuchni i mało trupem nie padłam. Po gorącym cieście śladu brak. A jednak chciałam Wam pokazać je na zdjęciach. I co było robić? Drugi raz ta sama zabawa, żeby pustką dzisiejszy wpis nie świecił :)
A teraz do rzeczy. Zaczynam od ugotowania i wystudzenia jaj – białko można zużyć choćby na kanapkę, mnie są potrzebne żółtka. Kiedy jaja stygną, siekam masło, mieszając je jednocześnie z mąką krupczatką. Następnie przecieram żółtka przez sitko i dodaję do mąki. Jeszcze cukier puder. W miarę szybko zagniatam ciasto i formuję z niego dwie kule. Każdą zawijam w folię spożywczą i wkładam na 10 minut do lodówki.
Ciasto się chłodzi, a ja wykładam spód tortownicy (średnica 26 cm) papierem do pieczenia. Nastawiam piekarnik na 220 st. C – niech się grzeje.
Wyciągam jedną kulę i rozwałkowuję ją – jeśli ciasto za szybko się nagrzeje, będzie ciężko. Ale wtedy frustrację chowam do kieszeni i rozciągam ciasto palcami po dnie tortownicy, żeby je wyrównać. Następnie ciasto muszę nieco podpiec – można je w tym momencie lekko ponakłuwać widelcem, żeby nie powstał z niego balon. To podpiekanie trwa około 15 minut.
W tym czasie obieram jabłka i ścieram je na grubych oczkach. Jeśli są kwaśne, dodaję nieco cukru, jeśli dość słodkie, wystarczy doprawić je samym cynamonem.
Wyciągam ciasto z piekarnika i zostawiam na chwilkę, żeby odrobinę przestygło, po czym wykładam warstwę jabłek. Dzisiaj miałam wyjątkowo soczyste, więc przekładałam je tak, aby nie wlewać soku.
Jeszcze druga warstwa ciasta – wałkuję drugą kulę i kładę na jabłkach tak, aby szczelnie je przykrywało. Temperaturę w piekarniku zmniejszam do 200 st. C i piekę ciasto, aż uzyska złotobrązowy kolor – u mnie trwało to mniej więcej 35 minut.
Po tym czasie wyciągam ciasto i daję je na kratkę do studzenia lub "zawieszam" między dwiema deskami do krojenia. Najważniejsze, żeby dno tortownicy mogło oddychać.
Ostatecznie ciasto mam i nie omieszkam spożyć go z winem. Dzisiaj jeszcze jedna degustacja wina Celebro (facebook.com/KlubCelebro). Przyznam, że spróbowałam jeszcze przed ciastem ;) Jeśli lubicie wyraziste, różowe wina, to powinno Wam zasmakować. Ciasto jest dość słodkie, więc nieco ostrzejsze wino podkreśla subtelność ciasta. Smacznego!
Wino od nich również posiadam i zastanawiałam się, jak wykorzystać ;) Przepis prezentuje się smakowicie :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :>