Syrop sosnowy
Opublikowano: 24-05-2016, Kategoria: Porady, Przepisy, Komentarze: 17Tagi: cukier, sosna, syrop
Ostatni rok dał mi w kość. Zmęczenie wzięło górę i co rusz, to jakiś kaszel. I oczywiście wyprawa do apteki, a tam ceny jak z kosmosu, syropy, które nie dawały kompletnie nic. Tak więc biorę w tym roku sprawy w swoje ręce i będzie domowy syrop z sosny.
Teraz jest idealny moment, aby taki syrop przygotować. Obrywam młode pędy sosny (jeśli chcielibyście taki syrop zrobić, to w pierwszej kolejności zaopatrzcie się w gumowe rękawice i ubranie, którego nie szkoda, ponieważ sosna o tej porze strasznie puszcza żywicę) – mają teraz około 10-12 cm i są jasnozielone. Można je pokroić na mniejsze kawałki, ale nie jest to obligatoryjne.
Biorę słój – najlepiej taki od litra w górę, żeby w miarę wygodnie upchnąć w nim te pędy. Układam je dość ściśle. Teoretycznie powinno się przesypywać warstwę sosny warstwą cukru, ale nie ma się co nabierać na tę teorię. Namęczycie się, a cukier i tak opadnie, jak widać poniżej (chciałam napisać, że to moja tania siła robocza, ale sobie uzmysłowiłam, że nie jest taka tania ;)
Zatem upycham tyle pędów, ile się da, na końcu cukier – na oko (u mnie wyszło około 40 dkg na litrowy słój, możecie ilość dowolnie zmniejszyć lub zwiększyć w zależności od tego, jaki syrop lubicie). Zakręcam słój i delikatnie obracam go do góry nogami i z powrotem. Kilka takich powtórzeń i cukier pięknie oblepi wszystkie pędy.
Słój stawiam na nasłonecznionym parapecie na około 5 dni. Codziennie go potrząsam, aby cukier szybciej się rozpuścił.
Po tym czasie można syrop zlać, odstawić w chłodne i ciemne miejsce. A później pozostaje trzymać kciuki, żeby się nie przydał ;)
Aaa, no i nie wyrzucam tej sosny - obiło mi się o uszy, że można z niej zrobić nalewkę. Przetestuję i dam znać ;)
Aktualizacja
Nalewka wypadła mi z głowy. Ale jest. Jak tylko syrop został zlany, sosnę upchnęłam do słoja, zalałam wódką, zakręciłam i odstawiłam w ciemne miejsce. Jakaś dobra doszyczka nic nie mówiąc, przefiltrowała całość po około 3 tygodniach. Nalewka ma piękny złoty kolor, rewelacyjny zapach i jest smaczna.
Dziecinnie łatwy i bardzo zdrowy. Świetny
Uwielbiam jego właściwości!
Domowe sposoby są najlepsze. Świetny syrop.
Czekam na propozycję nalewki :)
Mam ostatnio straszny deficyt czasowy :( Zalałam te igły wódką, odstawiłam i nawet nie spróbowałam :( Dziś postaram się błąd naprawić ;) Dam znać.
Bardzo zdrowy przepis! Polecam Wszystkim. Stosuję od lat, ale myślałam, że raczej nie jest to nikomu znane.
Bardzo zdrowy przepis! Polecam Wszystkim. Stosuję od lat, ale myślałam, że raczej nie jest to nikomu znane.
Szukam właśnie sposobu na ciągłe przeziębienia. Muszę wypróbować!
Bardzo zdrowy przepis! Polecam Wszystkim. Stosuję od lat, ale myślałam, że raczej nie jest to nikomu znane.
Bardzo zdrowy przepis! Polecam Wszystkim. Stosuję od lat, ale myślałam, że raczej nie jest to nikomu znane.
Bardzo zdrowy przepis! Polecam Wszystkim. Stosuję od lat, ale myślałam, że raczej nie jest to nikomu znane.
Dobry patent na syrop. Taki mocno ECO :)
Syrop z sosny ma super właściwości, kiedyś kupowałam go w górach, teraz pokuszę się żeby zrobić do samodzielnie ;)
W tym roku zawaliłam sprawę, ale w przyszłym będę pamiętać, już wpisałam w kalendarz smartfona. Mam sosny na działce, uszczykuję je co roku, aby się zagęszczały, to czemu nie wykorzystać dla zdrowia (syrop) i dla relaksu (nalewka).
Ja też robię swoje syropy. Jeszcze robię z kwiatu bzu i mlecza.
bardzo zdrowe oraz dobre w smaku, polecam!
Syrop sosnowy, to bardzo prosty przepis, a jednocześnie bardzo skuteczny lek. Bardzo dziękuję za przypomnienie tej domowej receptury. Zdrówka…