Makaron z kabaczkiem i suszonymi pomidorami
Komentarze: 1Czas przygotowania: 30 min
Kolejna odsłona kabaczka. Niedługo nam uszami wyjdzie, ale rośnie jeden za drugim w oczach i po prostu szkoda go nie zjeść :)
Kolejna odsłona kabaczka. Niedługo nam uszami wyjdzie, ale rośnie jeden za drugim w oczach i po prostu szkoda go nie zjeść :)
Jest, jest, jest! Tak, śnieg. A raczej jego marna namiastka, ale lepszy rydz niż nic. Przynajmniej moje dziecko może dzisiaj sprawdzić, co to jest i jak wygląda. Bo do tej pory widziało chyba tylko w książce i telewizji ;) No, ale zrobiło się przy tym -5 st. C, więc żeby dostarczyć trochę witamin organizmowi, zapraszam na pyszny makaron.
Pesto, które lubię, musi być zrobione w domu. Kupne nie dość, że drogie, to jeszcze nieraz występuje z dodatkami, które mi nie odpowiadają zupełnie. Kiedyś trafiłam na pesto z chili i mnóstwem soku z jabłek. To mnie nauczyło, że skład trzeba dokładnie czytać. Według mnie było po prostu niejadalne. Smakowo mniej więcej połączenie octu z papryką.
Dzisiaj miało być po włosku, czyli pasta z sosem. Okazało się jednak, że w lodówce mam taki kawał świni za przeproszeniem, że muszę zrobić z niego chociaż dwa dania. Szybka gonitwa myśli i skoro włoskie jedzenie, to poszłam tym tropem dalej. Stąd lasagne.
Zapiekanka makaronowa ma to do siebie, że nadaje się do niej większość makaronów i można zapiec dosłownie wszystko. Dziś maszyna losująca (czyli moja prawa ręka) wybrała penne. Reszta już poszła gładko.
Co jadaliście najczęściej, będąc małymi dziećmi? Babcia z reguły nie miała tyle czasu, żeby myśleć nad jakimiś strasznie skomplikowanymi potrawami. Ale nie stanowiło to żadnej przeszkody, aby to, co robiła, i tak było smaczne.
Kocham szpinak. Całym sercem. I pomimo jego mało atrakcyjnego wyglądu jestem w stanie go jeść pod każdą postacią. Świeży i mrożony, duszony i smażony, jako nadzienie i jako dodatek.