Tort „do góry nogami” Mary Poppins
Opublikowano: 20-07-2017, Kategoria: Ciasta, Desery, Posiłek, Przekąska, Przepisy, Rodzaj jedzenia, Komentarze: 2Tagi: brązowy cukier, brzoskwinie, cukier, jaja, kandyzowane czereśnie, masło, proszek do pieczenia
Masa karmelowa:
- 4 łyżki miękkiego masła
- 1,5 szklanki brązowego cukru
Owoce:
- 3-4 brzoskwinie (mogą być z puszki)
- 6-8 kandyzowanych czereśni
Ciasto:
- 6 łyżek miękkiego masła
- 0,5 szklanki cukru
- 2 jaja
- 1 szklanka mąki
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Czas przygotowania: 15 min plus 45 min pieczenie
Przepis na: Tort „do góry nogami” Mary Poppins
Dziewczyny, czytałyście Mary Poppins? Ja tak. Dopóki mi się książki nie rozleciały i już nie było co składać :) A teraz przerabiam ten temat z córką. Ostatnio byłyśmy bardzo ciekawe, jak właściwie jadały dzieci, którymi Mary się opiekowała. I powiem Wam jedno – jeśli chodzi o ciasta, to było baaaaardzo słodko.
Ten tort z tortem za bardzo nam się nie kojarzy, ale smaczny jest. Ilość składników wystarcza na tortownicę o średnicy 20 cm i raczej małe brzoskwinie. Przy dorodnych owocach i choćby odrobinę większej średnicy tortownicy wchodzi 4-4,5 brzoskwini i dobrze jest dać 1,5-2 razy więcej ciasta, bo inaczej przykrywanie owoców ciastem to będzie długa, karkołomna i raczej nieudana próba. Przetestowane ;) Pamiętajcie też, żeby wziąć naprawdę szczelną tortownicę lub podłożyć na spód piekarnika coś, do czego może kapać karmel. Bo kapie ;)
Wykładam spód tortownicy papierem do pieczenia i od razu rozgrzewam piekarnik do 180 st. C.
A teraz ciasto. Najpierw góra (masa karmelowa), która chwilowo będzie na spodzie. Masło dobrze ucieram z brązowym cukrem. I tu od razu mówię, że jak dla mnie to jednak trochę za dużo, ale jeśli lubicie słodycze, to próbujcie. Rozprowadzam w miarę równo masę w tortownicy.
Do każdej połówki brzoskwiń wkładam dla kontrastu kandyzowaną czereśnię. W oryginalnym przepisie są wiśnie maraschino lub wiśnie kandyzowane, ale niestety pobliskie sklepy nie stanęły na wysokości zadania. Czereśnie też były ok. Brzoskwinie układam (czereśnią do dołu, a okrągłą częścią do góry) na wcześniej wyłożonej masie.
Teraz ucieram pozostałe składniki i wykładam je na owoce oraz między nie. Staram się uzyskać w miarę równą powierzchnię, żeby ciasto się później nie przewróciło, ale miało ładny spód.
Ciasto piecze się 45 minut. Dla pewności można sprawdzić patyczkiem, czy się nie lepi. Po wyjęciu z piekarnika czekam około pół godziny, aż ciasto przestygnie, przejeżdżam delikatnie nożem wokół, żeby odkleić to, co ewentualnie przywarło do boków, kładę na tortownicy paterę lub duży talerz i odwracam ciasto.
Możecie sprawdzić inne wersje, np. z jabłkami, morelami czy ananasami. Smacznego!
Ktoś próbował robić to ciasto?
Wygląda pysznie, smaku na pewno dodają brzoskwinie. Jeśli smakuje tak samo dobrze jak wygląda to na pewno będzie rewelacja!